Kochani! W niedzielę 18 listopada do Haarlemu przypłynął na swej łodzi, wypełnionej prezentami, nikt inny jak tylko Święty Mikołaj! Ten prawdziwy, z Hiszpanii. Na zdjęciu na swym koniu Amerigo podąża przez miasto. Mały i Mąż poszli oczywiście spotkać się ze Świętym. To fantastyczna tradycja w Holandii. Pomijam już trwające od kilku lat walki o to, że Piet nie powinien być pomalowany na czarno, bo to rasizm, pomijam demonstracje i bójki. Dzieci uwielbiają Świętego Mikołaja i czekają na ten dzień z utęsknieniem. Podobnie jak na Wieczór Prezentów, który w Holandii przypada inaczej niż w Polsce i Belgii, nie 6, ale 5 grudnia.
Od czasu przypłynięcia Świętego Mikołaja do 5 grudnia dzieci mogą wkładać do swoich butów marchewkę dla konia i rysunek dla Mikołaja. Piet zostawia im wtedy malutkie, pasujące do buta, prezenty. Mogą to być słodycze lub inne drobiazgi. Oczywiście nie codziennie :). Większość rodzin preferuje wizyty Pieta dwa razy w tygodniu :).
5 grudnia wieczorem wszyscy dostają piękne prezenty. Święta Bożego Narodzenia są za to bezprezentowe. Rodziny spotykają się, jedzą wspólne świąteczne posiłki i cieszą się swoją obecnością.
Co kraj to obyczaj. Prawda?
Pozdrawiam cieplutko!
Ania
Już Mikołaj zawitał? Przywiózł prezenty? Dla dzieci małych i dużych wielkie święto radości. Nawet jak nie wierzą, że są Mikołaje, to i tak wierzą, że przyjdą. I listy piszą o klocki i gry.
Serdecznie pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zawsze przypływa do Holandii koło 18 listopada. Potem sobie jest i Piety, jego pomocnicy wkładają malutkie prezenciki do butów. Duże paki dopiero 5 grudnia wieczorem. 5 grudnia Święty Mikołaj przychodzi do każdej szkoły podstawowej. Na teren podstawówki Dużego naprawdę wjeżdżał na koniu. To ogromne święto w Holandii. Jest mnóstwo piosenek o Świętym Mikołaju i wszyscy je znają.
PolubieniePolubienie