Horoskopy

Jak to jest z Wami?  Wierzycie w horoskopy, andrzejkowe wróżby, tarota, wróżki, numerologię, cyganki i inne podobne?
Ja kiedyś wierzyłam we wszystko ;), młoda i głupia. Potem przestałam wierzyć we wróżby i horoskopy we wszystkich gazetach. Nadal biorę pod uwagę te z „Pani” i magicznej galerii. Choć w „Pani” ostatnio nie bardzo pasują.  No wiem, wiem. Bzdury.  OK
W każdym razie nie mam powodu nie wierzyć cygankom, moja wróżba zmieniła się po rozwodzie. Tylko liczba dzieci się zgadza ;).
Numerologia ma coś z nauki, kocham liczby, humanistka!
Ale najbardziej zadziwiają mnie ostatnio horoskopy w magicznej galerii, które dostaję co tydzień mailem.
Oto, co przeczytałam dziś: „Pamiętaj, nie patrz na innych, tylko na siebie, nie trać energii na porównywanie się.  Jesteś inna, jesteś jedyna w swoim rodzaju i masz własne zasady.”
O! Tego się będę trzymać!
Miłego popołudnia!
Ania

4 thoughts

  1. Cóż ja nigdy nie wierzyłem w gusła. Z biegiem czasu horoskopy czytałem po prostu, beznamiętnie. Potem zacząłem wierzyć w te złe wróżby, choć to za dużo powiedziane, po prostu uważałem na to, co było w nich napisane. A tak zupełnie gdyby zawierzyć wróżbom, miałbym na koncie kilka milionów złotych, dziesiąta żonę i byłbym bardzo szczęśliwy, tylko musiałbym uważać na innych którzy chcą mi zaszkodzić albo podebrać stanowisko w pracy😊. Myślę, że horoskopy i wróżby są tworzone wg jakiegoś klucza, który ma za zadanie cześć przepowiedni zrobić pozytywną, a część w formie ostrzeżenia. Każdy znajdzie coś dla siebie w tych słowach. To jak z piosenkami o miłości, prędzej czy później każdy powie, o ten kawałek jest o mnie. Od zamierzchłych czasów ludzie szukali możliwości by poznać to, co stanie się w przyszłości, zapominając jednocześnie o tym, że to głównie od nich samych zależy. Pozdrawiam.

    Polubione przez 1 osoba

    1. Powiem tak, w horoskopy generalnie nie wierzę, bo są dla wszystkich. Jeśli coś jest przygotowane specjalnie dla mnie albo ktoś mnie ciągnie za rękaw i mówi, że nie chce pieniędzy, ale musi mi coś powiedzieć albo czuję, że muszę to usłyszeć, staram się wysłuchać. Kiedyś byłam z kimś u „wróżki”. Chciała mi coś powiedzieć, ale ja za nic nie chciałam słuchać. Usiadłam obok Ani. Pani mówiła do Niej długo. Słyszałam wszystko. Gdy opuściłyśmy pokój nie mogłam sobie przypomnieć ani jednego słowa! Takie tam. Co dla mych uszu, słyszę. 🙂

      Polubione przez 1 osoba

  2. Teoretycznie nie wierzę w horoskopy ale… Widzę podobieństwo u ludzi spod tych samych znaków zodiaku, nie w wyglądzie, ale w charakterze, a zwłaszcza w podejściu do życia. Horoskopy czytane w gazetach mnie nie przekonują, a wróżby z kart kiedyś stawiałam sama i podobno niektórym się spełniły. Teraz z mojej magi pozostała pustka

    Polubione przez 1 osoba

    1. Nigdy nie stawiałam nikomu kart. Bałabym się. Bałam się. Trzeba być naprawdę silnym, by to robić. Kiedyś byłam na numerologii, dwa razy rozmawiałam z cyganką. Lubię liczby. Teraz wierzę tylko w to, co mówi moja przyjaciółka B. Wierzę, że mamy moc sprawczą. Nasze życie zależy od naszych wyborów. Buziaki!

      Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s