W domu malowanie! Każdy wie, co oznacza to hasło! Bałagan wszędzie, nieustanne porządki! Przemeblowanie, bo nagle okazuje się, że meble nie pasują już na dawne miejsca. Trzeba dodać jakieś półki na książki, bo miesiącami już piętrzą się podwójnie na tych starych, przeciążonych. Porządkowanie chaotycznie przekładanych papierów. Kurz, kichanie. Synek, który chce się przytulić w wirze największych porządków i Syn, nie przestający nadawać, nawet mimo usilnych próśb.
Wykończona po całym dniu wrażeń marzę tylko o prysznicu i pościeli. A tu praca dopiero się zaczyna! Intelektualna! O wiele trudniejsza od tej fizycznej. Cóż, wybór matki. 🙂
Hehe he Miało być o czytaniu! Otóż w trakcie sprzątania po malowaniu po raz kolejny przekładam gazety, które zamierzałam przeczytać, gdy je kupowałam… Nadal czekają. Może wakacje będą sprzyjały lekturze, jakiejkolwiek! Notes na zapiski z przeczytanych książek już zakupiony!