Ładnie pisać

Mój pochodzący z Anglii sąsiad postanowił czytać mego bloga. Muszę zatem budować po polsku piękne zdania, takie, które Google Translate dobrze przetłumaczy.

Wczoraj i dziś zadziwiłam sama siebie. Czasem mi się zdarza. Wczoraj byłam u fizjoterapeutki, poleconej przez dobrego znajomego. Bardzo się cieszyłam do chwili, gdy okazało się, że muszę mówić po angielsku, bo ona z Kanady, a nie z Holandii. O rany! Pomyślicie pewnie, że to łatwizna, bo wszyscy w szkole uczyli się angielskiego. Ja nie. Ja miałam francuski, z czego jestem bardzo dumna. Angielskiego próbowałam się uczyć prywatnie, ale nic z tego nie wyszło. W końcu się poddałam. „Oglądam” za to serie po angielsku. Oglądam w cudzysłów wzięte, bo teraz też „oglądam”. Czasu nie ma. Ale jak coś składam, wieszam, wrzucam (pranie), czy piszę w tle brzmi angielski. I tak się go uczę. Kiedy spotkałam się z fizjoterapeutką Whitney zaczęłam od: „I am sorry, I dont speak English very well.” A potem nie mogłam zamknąć buzi i pozwolić jej zadawać mi pytania w czasie intake. Podobnie dzisiaj na kawie u sąsiadów Anglików. Ojej! Chyba brakuje mi gadania. To nic, że z błędami. Gadam i już.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s