
Dawno temu dostałam od Mamy koszulkę z napisem:
I wish I could teleport myself
dziś naprawdę bym chciała. Wrzeszczący nastolatek jest nie na moje nerwy. Uczyć się dziecku nie chce. Od jutra tydzień egzaminów. Codziennie dwa. Jemu się nie chce.
Ma ktoś jakiś pomysł jak przekonać czternastolatka do nauki?
Zaznaczam, że agresja nie wchodzi w grę.
Podpinam sie pod pytanie, bo mam ten sam problem, w wersji zenskiej…
PolubieniePolubienie
Współczuję:( Egzaminy dziecka to stresujący czas dla całej rodziny.
Niestety nie mam pomysłu. Może „motywująca rozmowa” (w stylu ‚rozumiem, że jest ci ciężko i jesteś zmęczony, ale teraz musisz się sprężyć i pouczyć po to, by potem odpoczywać i cieszyć się wakacjami” ?).
Może perspektywa nagrody rzeczowej mogłaby pomóc?
Albo wspólne wytyczenie jakiegoś planu np. codziennie uczysz się 2 godz. (najlepiej by reszta rodzinki w tym czasie również zajmowała się jakimiś mniej przyjemnymi spokojnymi obowiązkami), a potem robisz coś co lubisz; zjadasz ulubione lody, grasz na komputerze, idziesz na dwór – zależy co chłopiec lubi.
Za dobrze zdane egzaminy – może być jakaś większa nagroda jednodniowa wycieczka do parku rozrywki, wyjście na kręgle itp.
Życzę powodzenia i trzymam kciuki.
PolubieniePolubienie