O karze śmierci w USA. Rozmowa z Lindą Polman („Laleczki skazańców”).

Literatura niderlandzka

large_polmanWywiad z Lindą Polman w związku z premierą książki “Laleczki skazańców” (pol. tłum. Małgorzata Woźniak-Diederen, wyd. Czarne).

Małgorzata Woźniak-Diederen: Skąd wziął się pomysł napisania książki na ten temat?

Pierwszą “laleczkę” spotkałam przed laty, w 2000 roku. Zadzwonił do mnie redaktor naczelny pisma zajmującego się sprawami praw człowieka. Prześladowała go kobieta pragnąca zwrócić na siebie uwagę, zbierała pieniądze na adwokata dla mężczyzny skazanego na śmierć w Teksasie. Twierdziła, że był niewinny i żądała artykułu w tym piśmie wraz z podaniem konta, na które można wpłacać pieniądze. Redaktor prosił mnie, żebym poszła i porozmawiała z tą panią, bo inaczej on się jej nigdy nie pozbędzie. Poszłam więc do niej, mieszkała na przedmieściach Amsterdamu. W salonie miała coś w rodzaju ołtarzyka na cześć tego skazańca, ze zdjęciami i świeczkami, a mówiąc o nim, oblewała się rumieńcem i oczy zaczynały jej błyszczeć. Od razu wiedziałam: to jest coś więcej niż zbiórka pieniędzy, ona jest…

View original post 1 410 słów więcej

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s