Sint Maarten

lampion_jpg_27304k
Foto: stad-haarlem.nl

W Polsce obchody Święta Odzyskania Niepodległości, a w Holandii Świętego Marcina.

Dziś wieczorem dzieci chodzą od domu do domu, śpiewając piosenki o świętym Marcinie, niczym kolędnicy po Bożym Narodzeniu. Noszą własnoręcznie zrobione lampiony lub takie kupione w sklepie, śpiewają i zbierają słodycze. Niczym w amerykańskim Halloween.

Istnieje wiele teorii na temat tego, skąd się wzięły obchody święta. Według jednych z pogańskich obrzędów płodności. Według innych święto to wiąże się z fragmentem ewangelii według świętego Łukasza, który mówi o niesieniu światła nie w ukryciu, ale publicznie: Łuk. 11 33 „Nikt nie zapala lampy i nie umieszcza jej w ukryciu ani pod korcem, lecz na świeczniku, aby jej blask widzieli ci, którzy wchodzą”. Wcześniej było to święto żebrzących. W trudnych miesiącach zimowych ludzie chodzili od domu do domu, śpiewając i otrzymując datki. Oznacza ono także symboliczne nadejście zimy. Rzeczywiście robi się tutaj chłodniej i wilgotniej, a w parkach i na trawnikach leżą już tylko gnijące liście.

Święty Marcin z Tours był biskupem i głosicielem wiary chrześcijańskiej w Galii. Karierę rozpoczął jako żołnierz, ale po przyjęciu chrześcijaństwa z wojska wystąpił. Jest jednym z najbardziej popularnych śrdniowiecznych świętych. Ponoć jest sprawcą wielu cudów.

My dziś też mieliśmy dzieci u naszych drzwi. Mały się wystraszył i wtulił we mnie, a Duży wychwalał jak pięknie śpiewają 🙂

Zamieszczone w Inne

Jedna myśl

  1. Święty Marcin kojarzy się oczywiście z Poznaniem. Ale poniewaz piszesz o noszeniu przez dzieci lampionach to przypomniało mi się o pewnym święcie w Niemczech. Mój mąż jak chodził na kurs niemieckiego to kazano im jak dzieciom… wycinać lampiony. Potem zapalali je, chodzili z nimi dookoła szkoły i śpiewali “Ich geh mit meiner Laterne und meine Laterne mit mir”. Sprawdziłam i to dokładnie to samo co w Holandii czyli San Martin. W końcu kultury są podobne do siebie.

    Polubione przez 1 osoba

  2. Ciekawe informacje. Moje dzieci właśnie wczoraj chodziły z lampionami po domach, do naszych drzwi też zastukało mnóstwo dzieci, które obdarowaliśmy słodyczami. Dobrze było poczytać u Ciebie na temat pochodzenia tej tradycji. Ładny filmik:) Pozdrawiam:)

    Polubione przez 1 osoba

Dodaj komentarz